Wieża widokowa na Borowej

Borowa (853 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich, które rozciągają się w Sudetach Środkowych, nieopodal Wałbrzycha. Inne większe miejscowości położone w tej okolicy to Jedlina-Zdrój, Szczawno-Zdrój oraz Boguszów-Gorce. Na wierzchołku Borowej stoi charakterystyczna stalowa futurystyczna ażurowa wieża widokowa.

Wieża została otwarta w 2017 roku. Do jej budowy, której koszt wyniósł 1,2 miliona złotych, zużyto 50 metrów sześciennych betonu oraz 30 ton stali. Taras widokowy znajduje się na wysokości ponad 15 m. By wejść na górę, trzeba pokonać 90 schodów. Warto zobaczyć tę nietypową konstrukcją również z tego względu, że jej projektant Zbigniew Mazij otrzymał tytuł inżyniera roku właśnie za koncept tej wieży. Nagroda została przyznana przez Dolnośląską Okręgową Izbę Inżynierów Budownictwa. Przy dobrej pogodzie widać stąd Śnieżkę, Wielką Sowę, Ślężę oraz wrocławski Sky Tower. Na szczycie zbudowano sporą wiatę, ustawiono tablice informacyjne oraz stoliki i ławeczki, przy których można odpocząć. Jest także miejsce na ognisko.

Góry Wałbrzyskie to pasmo rozciągające się pomiędzy Górami Kamiennymi, Sowimi, Rudawami Janowickimi i Górami Kaczawskimi. Wśród Gór Wałbrzyskich wyróżnia się kilka części, m.in. masyw Chełmca, masyw Trójgarbu oraz Góry Czarne.

Na Borową prowadzi kilka szlaków. Z Wałbrzycha Podgórza można pójść trasą czerwoną, która prowadzi przez Czarne Rozdroże. Do pokonania w jedną stronę jest około 3,3 km, co średnio zajmuje 1,30 godz. Jest to najłatwiejsza i najszybsza z opcji.

Borowa leży także w pobliżu szlaku żółtego łączącego Wałbrzych z Jedliną-Zdrój. By dotrzeć na jej szczyt i wieżę widokową można wyruszyć z jednej lub drugiej miejscowości, kierując się znakami żółtego szlaku. Po dotarciu na Kozią Przełęcz należy odbić na trasę czarną, która prowadzi już do punktu docelowego, czyli na szczyt góry. Ten odcinek jest jednym z trudniejszych w Sudetach. Ma tylko 600 metrów długości, ale aż 200 metrów przewyższenia. Jest tam bardzo stromo i ślisko. Idąc najpierw szlakiem żółtym, a potem czarnym do pokonania w jedną stronę mamy około 3 km – zarówno z Wałbrzycha, jak i z Jedliny-Zdroju. Marsz na tym niedługim odcinku zajmuje jednak około 1,5 godziny.

Po drodze od strony Wałbrzycha na szlaku żółtym znajdują się ruiny zamku Nowy Dwór. Są to pozostałości budowli wzniesionej na przełomie XIII i XIV wieku z inicjatywy książąt piastowskich z linii świdnicko-jaworskiej. Zamek postawiono na wyraźnym, bardzo stromym wzniesieniu leżącym na wysokości 618 m n.p.m., otoczonym głębokimi wąwozami. Wybór tej trudnej lokalizacji nie był przypadkowy – takie położenie zamku wymuszały względy obronne. Miejsce to nazwano Zamkową Górą. Nowy Dwór był jedną z warowni chroniących śląsko-czeskie pogranicze. Forteca spłonęła w XVI wieku od uderzenia pioruna. Już jej nie odbudowano, a rolę rezydencji przejął pałac Czetryców stojący u podnóża wzgórza. Z czasem Nowy Dwór popadł w zupełną ruinę. Do naszych czasów przetrwał charakterystyczny gotycki portal bramy, fundamenty budynków mieszkalnych, fragmentów murów obronnych, resztki pozostałości po wieży. Dawny, długi na 50 metrów, zamkowy dziedziniec porasta obecnie las bukowy.